Według najnowszych danych opublikowanych przez KRD (Krajowy Rejestr Długów), pod koniec maja 2020 zadłużenie branży kurierskiej wynosiło 25,52 mln zł (47% wzrost względem poprzedniego roku).
„Największe problemy z regulowaniem swoich zobowiązań mają kurierzy w województwie mazowieckim, którzy zalegają ze spłatą łącznie 5,6 mln zł. Kolejne na liście są Wielkopolska (4,42 mln zł) i Śląsk (2,58 mln zł). Rekordzista ma do uregulowania faktury na kwotę 832,6 tys. zł. I najwyraźniej korzystając z koniunktury i zwiększonych dochodów zaczął spłacać swoje zadłużenie. W maju jego dług zmalał o 6 tys. zł. Większość zadłużenia, bo aż 86%, stanowią zobowiązania jednoosobowych działalności gospodarczych, które zalegają ze spłatą 21,85 mln zł.”
Odnotowano jednak że w lutym, czyli ostatnim miesiącu przed pandemią, dług kurierów powiększył się o 1,55 mln zł, a w rejestrze przybyło 24 dłużników, natomiast w maju ten wzrost był symboliczny – liczba dłużników zwiększyła się o 1, a dług o 31,5 tys. zł. Wraz ze znoszeniem ograniczeń sanitarnych trzeba liczyć się ze spadkiem zleceń dla kurierów, jednak sytuacja nie powinna wrócić do stanu z początku tego roku.
40 proc. Polaków w dobie pandemii częściej niż wcześniej robi zakupy przez Internet – wynika z najnowszego badania IMAS International na zlecenie KRD. W przeprowadzonym badaniu co piąty Polak zadeklarował również, że po zakończeniu pandemii zamierza częściej korzystać z tej opcji. Wzrost zapotrzebowania na usługi kurierskie daje szanse na zmniejszenie długu w branży lub co najmniej spowolnienie jego wzrostu.