Nie żyje Bernard Madoff, twórca największej piramidy finansowej w historii USA. Zmarł w wieku 82 lat w więzieniu, odbywając karę 150 lat.
Madoff został aresztowany 11 grudnia w 2008 r. przez FBI. W 2009 zapadł wyrok w jego sprawie: 150 lat więzienia. W trakcie procesu przyznał się do oszustwa finansowego, którego ofiarami padło 13,5 tys. inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych. W największym jak do tej pory schemacie Ponziego inwestorzy ulokowali ok. 17,5 mld USD. Do tej pory odzyskano ok. 13 mln USD.
Wśród ofiar były byli m.in. – reżyser Steven Spielberg, aktor Kevin Bacon, były właściciel New York Mets Fred Wilpon, zdobywca Pokojowej Nagrody Nobla Elie Weisel – oraz zwykli inwestorzy, jak np. Burt Ross, który stracił 5 mln USD inwestując w tę piramidę.
W 2009 r. Madoff przyznał się do stworzenia sytemu piramidy, który według śledczych działał od początku lat siedemdziesiątych i wykorzystał ponad 40 000 osób w 125 krajach w ciągu czterech dekad, tj. do czasu aresztowania Madoffa w grudniu 2008 r. Stało się to między innymi dzięki współpracy jego dwóch synów z organami śledczymi.
Jak powstała rekordowa piramida finansowa?
Madoff jako „finansista” gwarantował inwestorom wyjątkowo duże zyski. Piramidę finansową ukrył pod płaszczem funduszu hedgingowego – Bernard L. Madoff Investment Securities. Zaczynał przygodę z finansami już w latach 60. XX wieku, od małego funduszu, który obracał groszowymi akcjami tzw. penny stocks.
Firma wynajmował dwupiętrowe biuro w Nowym Jorku, na jednym z nich pracowali traderzy, którzy mieli uwiarygadniać działalność poprzez inwestycje. Na drugim piętrze mieściła się dokumentacja piramidy, do której dostęp miał tylko Madoff.
Businessman dość długo cieszył się dobrą reputację na Wall Street, nie każdy mógł się do niego dostać, co dodatkowo wpływało na atrakcyjność dla potencjalnych inwestorów i tworzyło wokół niego atmosferę elitarności. Przez jakiś czas uwiarygadniał go również fakt, że zasiadał w radzie giełdy NASDAQ, choć zajmował tam stanowisko niewykonawcze, non-executive chairman.
Schemat piramidy finansowej
Podobnie jak i w innych piramidach, zysk dla inwestorów był realizowany poprzez zachęcanie do inwestowania kolejnych ludzi. Całość działała, dopóki udawało się znaleźć kolejnych wpłacających.
W 1999 r. analityk Harry Markopolos poinformował amerykańską komisję ds. papierów wartościowych (SEC), że według niego matematycznie i prawnie niemożliwe jest, by Madoff dostarczał deklarowane stopy zwrotu. Markopolos twierdził, że w cztery minuty zweryfikował liczby poddawane przez Madoffa, a łącznie potrzebował pięciu minut na dojście do podejrzenia, że fundusz oszukuje klientów.
Komisja na początku zignorowała te doniesienia, jak również w 2005 i 2007 r., gdy analityk dostarczył kolejne dowody na oszustwa funduszu. (Swoje próby dowiedzenia, że Madoff był oszustem, Markopolos opisał w książce „No One Would Listen”)
Madoff przez wiele lat nie wykazywał skruchy, choć nigdy nie podważał ogromu swojego oszustwa. Sam twierdził, że mógł być złapany już w 2003 r., ale śledczy jego zdaniem nigdy nie zadawali odpowiednich pytań. Upierał się, że oszustwo zaczęło się dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy, jak powiedział „rynek utknął w martwym punkcie z powodu nadejścia recesji i wojny w Zatoce Perskiej.”
W sądzie starał się również przekonać, że jego rodzina nie miała o niczym pojęcia a wszystko było jego pomysłem. Jednak jego żona Ruth, przez pewien czas prowadziła księgowość firmy, jego synowie byli obejmowali wysokie stanowiska, a jego młodszy brat, Peter, pracował jako chief compliance officer.
ostatecznie, oprócz Madoffa, kilkanaście osób, w tym Peter Madoff, zostało skazanych za przestępstwa federalne, ale ich oskarżenia nie obejmowały pełnej wiedzy o oszustwie.