Korupcja jest takim samym procesem degradującym gospodarkę jak pranie brudnych pieniędzy. Niemal każdy z nas zetknął się przynajmniej raz w życiu z symptomami korupcyjnych działań. Czasem nawet w sposób nie do końca świadomy braliśmy udział w takim procederze. Dowody wdzięczności lekarzowi w postaci nawet cieńszej koperty za przyspieszenie kolejki, tudzież lepsze traktowanie na stole operacyjnym czy próba uniknięcia mandatu za przekroczenie prędkości, tak naprawdę sprowadzają się do jednego- złamania prawa. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej gdy jesteś pracownikiem amerykańskiego podmiotu gospodarczego.
Wielu polskich pracowników zatrudnionych w międzynarodowych korporacjach ulokowanych w Polsce zetknęło się z amerykańską ustawą antykorupcyjną Foreign Corrupt Practices Act. Z ich perspektyw może wydawać się dziwne, że relacje biznesowe międzynarodowych korporacji opierają się o wytyczne przepisów prawa kraju leżącego za oceanem. Tutaj słowem kluczowym jest ‘eksterytorialność’.
Ustawa, poprzez swój zasięg i zakres stosowania stanowi swoisty ewenement i fenomenem na skalę światową, bo obowiązuje wszędzie, gdzie są Amerykanie, amerykańskie podmioty gospodarcze, amerykańska waluta i wszelkie formy komunikacji oparte o amerykański system transferu danych telekomunikacyjnych. Warto dodać, że jeśli szczegóły korupcyjnej działalności będziemy omawiać w tradycyjnej formie listownej, korzystając przy tym z usług United States Postal Service również będziemy podlegać jurysdykcji Foreign Corrupt Practices Act.
Reasumując, charakter eksterytorialny ustawy Foreign Corrupt Practices Act, oznacza, że obejmuje ona amerykańskie przedsiębiorstwa, niezależnie od miejsca prowadzenia działalności gospodarczej, jak i zagraniczne podmioty działające na terytorium USA. W odniesieniu do Polski, omawianej regulacji podlegają amerykańskie firmy prowadzące działalność w Polsce, a także polskie przedsiębiorstwa prowadzące działalność na USA.
Co świadczy o wyjątkowości Foreign Corrupt Practices Act?
Foreign Corrupt Practices Act, amerykańska ustawa o zagranicznych praktykach korupcyjnych była pierwszą ustawą na świecie, która poruszyła problem korumpowania zagranicznych urzędników publicznych przez podmioty krajowe.
Foreign Corrupt Practices Act wprowadzono w życie w grudniu 1977 roku w pokłosiu śledztw prowadzonych w celu wyjaśnienia afery Watergate. W toku zbierana dowodów i danych ustalono, że około 400 amerykańskich korporacji korumpowało przedstawicieli zagranicznych rządów. Korumpowano również polityków czy opłacano kampanie wyborcze partii rokujących na wygranie wyborów.
Proceder oszacowano na ówczesną kwotę 300 mln dolarów. Ukaranie winnych za korumpowanie zagranicznych oficjeli nie było możliwie, gdyż w amerykańskim prawie nie istniały wyraźne zapisy zabraniające takich praktyk. Foreign Corrupt Practices Act miał zmienić ten stan rzeczy.
Przepisy Foreign Corrupt Practices Act zabraniają oferowania lub przekazywania płatności lub czegokolwiek wartościowego na rzecz zagranicznego funkcjonariusza publicznego w celu wywarcia wpływu na jakąkolwiek decyzję lub inne działanie pozostające w zakresie uprawnień tego oficjela.
Zapisy ustawy dotyczą tylko i wyłączne łapownictwa czynnego w odniesieniu do zagranicznych oficjeli. Łapownictwo bierne nie jest objęte zapisami Foreign Corrupt Practices Act.
Oprócz płatności kwot za korzyści przekazywane zagranicznym funkcjonariuszom publicznym FCPA wyróżnił również załatwienie stażu, bilety na imprezy sportowe, podróże, imprezy rozrywkowe, darowizny na cele charytatywne. Co ciekawe FCPA kwalifikowała jako szczególną formę korupcji przedpołudniowe zaproszenie na golfa lub wspólne spożywanie alkoholu w godzinach wieczornych.
Kim jesteś zagraniczny funkcjonariusz?
Termin ‘zagraniczny funkcjonariusz publiczny” na gruncie Foreign Corrupt Practices Act obejmuje przede wszystkim głowy państwa, szefów rządów zagranicznych, pracowników poszczególnych departamentów/ministerstw i agencji rządowych, szczególnie tych odpowiedzianych za wydawanie w imieniu rządu zagranicznego licencji, zezwoleń i zaświadczeń.
Warto nadmienić, że zgodnie z przepisami Foreign Corrupt Practices Act za funkcjonariusza publicznego uznaje się także pracownika zagranicznego przedsiębiorstwa państwowego lub zagranicznego przedsiębiorstwa kontrolowanego przez państwo (nawet przy mniejszościowym udziale).
Kto jest za kogo odpowiedzialny?
Zgodnie z ogólnymi zasadami prawa amerykańskiego korporacje ponoszą odpowiedzialność za działania swoich członków organów reprezentacji, dyrektorów, pracowników i agentów w przypadku, gdy osoby te działają w ramach zatrudnienia na rzecz danej spółki. Spółki macierzyste mogą być bezpośrednio odpowiedzialne za działania spółki zależnej, jeśli spółka macierzysta uczestniczyła w naruszeniu przepisów.
Nawet jeśli spółka macierzysta nie uczestniczyła bezpośrednio w danym działaniu, może ponosić odpowiedzialność w przypadku, gdy sprawuje kontrolę nad spółką zależną w wystarczającym zakresie, aby ta była w istocie agentem spółki macierzystej. W przypadku takiego poziomu kontroli wiedza o nielegalnym zachowaniu może być przypisana spółce macierzystej.
Na podstawie przepisów Foreign Corrupt Practices Act odpowiedzialność mogą ponieść przede wszystkim podmioty amerykańskie. Dotyczy to tzw. emitentów (podmiotów notowanych na amerykańskiej giełdzie albo rynku pozagiełdowym, zobowiązanych do raportowania do amerykańskiej Giełdy Papierów Wartościowych), a także podmiotów krajowych, czyli osób fizycznych (obywateli i rezydentów USA) i osób prawnych zarejestrowanych albo mających swoje miejsce działalności w USA.
Wobec tych podmiotów ustawa znajdzie zastosowanie nawet jeśli do korupcji doszło poza granicami USA.
Warto również dodać, że przepisy antykorupcyjne FCPA mogą też stosować się do zagranicznych osób fizycznych i prawnych, jeśli dopuszczą się one naruszeń tych przepisów na terenie USA lub przy pomocy amerykańskiej poczty lub innych środków (np. korespondencja email z udziałem amerykańskiego serwera). Podmioty zagraniczne mogą również ponieść odpowiedzialność w sytuacji pomocnictwa w naruszeniu Foreign Corrupt Practices Act.
Drobna gratyfikacja?
Foreign Corrupt Practices Act przewiduje przypadki wyłączenie odpowiedzialności. Ustawa ‘przymyka’ oko na drobne gratyfikacje dokonane w celu przyśpieszenia lub załatwienia rutynowej sprawy administracyjnej. Problematyczne w tej kwestii jest to, że pomimo wyłączenia ‘drobnych’ prezentów spod jurysdykcji Foreign Corrupt Practices Act to działania takie mogą naruszać przepisy antykorupcyjne w innych krajach, gdzie ‘drobna gratyfikacja’ będzie już ordynarną łapówką.
Jest zbrodnia, jest i kara…
Zgodnie z Foreign Corrupt Practices Act sankcje karne za naruszenie przepisów antykorupcyjnych obejmują karę pozbawienia wolności do lat 5 lub karę pieniężną do 250 tys. dolarów dla osób fizycznych. Osoby prawne muszą liczyć się z karą do 2 mln dolarów.
Osoby fizyczne, które naruszą przepisy dotyczące księgowości i sprawozdawczości muszą się liczyć z groźbą kary pozbawienia wolności do lat 20 lub karą pieniężną do 5 mln dolarów. Natomiast podmiotom zaangażowanym w takie działania grozi nawet do 25 mln dolarów kary.
Najbardziej dotkliwe kary za naruszenie amerykańskiej ustawy FCPA dotyczyły spółek europejskich.
W związku z tym nasuwa się pytanie, czy europejskie podmioty nie wykazały dostatecznie dużego zrozumienia dla istoty ustawy? Czy może wzrósł apetyt na ryzyko na tyle by nawiązywać nietransparentne relacje z podmiotami o dyskusyjnej reputacji?
Czy mój podwykonawca nie oferuje łapówek?
Realia narzucone przez Foreign Corrupt Practices Act w sytuacji, w których to spółki ‘matki’ odpowiadają za złamanie przepisów antykorupcyjnych popełnione przez ich podmioty zależne mogą wydawać się skomplikowane. Szczególnie trudną sytuacją jest ponoszenie odpowiedzialności za czyny korupcyjne popełnione przez podwykonawców. Warto pamiętać, że skutki niewłaściwego wyboru kontrahenta mogą skończyć się nie tylko karami zasądzonymi na rzecz amerykańskich instytucji, ale również odpowiedzialnością przed lokalną jurysdykcją. Dodatkowo należy liczyć się z utratą reputacji, co w dalszej perspektywie oznacza straty finansowe.
Tutaj, całkiem jak w przypadku procedur weryfikacji klienta przeprowadzanych w instytucjach obowiązanych nieodzowne jest poznanie klienta, jego biznesowych zamiarów i oszacowanie jego apetytu na ryzyka zawiązane z możliwością wystąpienia działań, nawet o minimalnych symptomach korupcji.
Możemy pomóc
Jesteśmy polską wywiadownią gospodarczą i agencją detektywistyczną o globalnym zasięgu działania.
Możemy uchronić Twój podmiot przed niepożądanymi skutkami jakie niesie za sobą złamanie przepisów Foreign Corrupt Practices Act.
Na twoje zlecenie może przeprowadzić audyt zewnętrznych relacji biznesowych, zweryfikować potencjalnych jak i obecnych kontrahentów/partnerów biznesowych pod kątem ryzyk korupcyjnych, potencjalnych konfliktów interesu i wszelkich innych działań godzących w dobre imię i bezpieczeństwo Twojego interesu.
Dodatkowo możemy dla Ciebie zweryfikować wiarygodność partnera biznesowego w oparciu o międzynarodowe bazy danych, listy sankcyjne, osobowe źródła informacji, zbierane w sposób profesjonalny informacje z najdalszych zakątków Internetu i miejsc na ziemi.
Pomożemy Ci usiąść do negocjacyjnego stołu wyłącznie z podmiotami godnymi zaufania i gwarantującymi bezpieczne i owocne prowadzenie biznesu.
Autor tekstu: Patryk Poskrobko