Cboe Volatility Index (VIX) znany jako “indeks strachu” na Wall Street spadł do najniższego poziomu odnotowanego w czasie pandemii Covid-19. Powiew nowych nadziei ożywił wzrost akcji na giełdzie, a inwestorzy mogą liczyć na szerokie pobudzenie gospodarcze.
VIX spadł ostatnio o 0,54 punktu do 19,49, to najniższy poziom od 21 lutego 2020 r., tj. na kilka dni przed ogłoszeniem przez Światową Organizację Zdrowia wybuchu globalnej pandemii koronawirusa.
Gospodarczy spadek napędzany pandemią, który w marcu zeszłego roku obniżył o około jedną trzecią wartości indeksu S&P 500, spowodował, że indeks VIX osiągnął niemal rekordowo wysoki poziom 85,47, porównywalny do tego, który odnotowano tylko podczas światowego kryzysu finansowego.
Indeks cofnął się od tego czasu, a S&P 500 wzrósł o 80% w stosunku do marcowych minimów, osiągając we wtorek (16.03.2021) nowy rekord, na czele z giełdami technologicznymi.
Mimo to, VIX pozostaje powyżej 15,4 – średniej obserwowanej w 2019 roku. Obserwując inne wskaźniki można zauważyć, że inwestorzy nadal zachowują ostrożne stanowisko.
Gospodarcza odwilż?
Pomimo wyczerpującej walki z trzecią falą Covid-19 a w niektórych krajach najsurowszych restrykcji jak do tej pory, przedsiębiorcy wypatrują gospodarczej poprawy stopniowo wykraczającej również poza rynek amerykański. Wiele nadziei jest pokładanych w postępującym procesie szczepień, chociaż i tu musimy się jeszcze uzbroić w cierpliwość.
Wraz ze wzrostem liczby decyzji o nowych przedsięwzięciach i inwestycjach powinna również iść czujność. Do standardowych elementów weryfikacji zaleca się również sprawdzenie jak potencjalny kontrahent, klient czy inwestor radził sobie zarówno przed wybuchem pandemii jak i w 2020 roku w obliczu globalnego kryzysu.